Jesteś najlepszą przyjaciółką Liama. Gdy stał się sławny nie zapomniał o Tobie. Prawdziwy przyjaciel.Spotykałaś się z nim conajmniej raz w tygodniu, a gdy wyjeżdżał w trasy koncertowe z chłopakami pisał do Ciebie SMS-y lub dzwonił codziennie. Oczywiście przywoził Ci pamiątki. Pewnego wieczora zadzwonił do Ciebie.
-Cześć. Masz jakieś plany na wieczór?
-Cześć. Nie, ale pewnie zaraz będę miała, zgadłam?
-Tak. Chciałabyś pojechać ze mną i chłopakami do klubu trochę się zabawić?
-Pewnie!
-Okey, to wychodź, czekamy pod Twoim domem.
Wyjrzałaś przez okno. Na dole stał samochód, a koło niego chłopaki. Pomachali do Ciebie. Szybko ubrałaś rurki i błyszczący T-shirt. Zeszłaś do nich.
-Cześć!-krzyknął Liam i przytuliliście się jak to mieliście w zwyczaju.
-Cześć. Stęskniłam się.
-My też.
Wsiedliście do samochodu i odjechaliście. W samochodzie rozmawialiście, śmialiście się i wygłupialiście. Dojechaliście na miejsce. Harry pokazał wasze wejściówki i weszliście. W środku było dużo ludzi. Zdziwiłaś się, że nikt nie zwrócił uwagi na chłopaków, przecież są sławni. W końcu zrozumiałaś dlaczego. To był klub dla sław! W tłumie dopatrzyłaś się między innymi chłopaków z ,,Big Time Rush", Rihanny oraz Seleny Gomez i Justina Biebera. Wow! Aż dziwne, że Ciebie wpuścili, przecież nie jesteś znana. Ale nie będziesz się teraz nad tym zastanawiać. Będziesz cieszyć się chwilą. Z rozmyślał wyrwał Cię Liam.
-To jak, idziemy tańczyć?
-Pewnie.
Przez cały czas wyrywaliście na parkiecie, tylko czasami robiliście małe przerwy na odpoczynek. Do tańca poprosił Cię nawet Justin Bieber, tylko co na to Selena? Po sali chodzili kelnerzy z kieliszkami z różnymi drinkami. Na początku postanowiłaś, że nie będziesz pić, ale chłopcy przekanali Cię, żebyś chociaż spróbowała. Wypiłaś jednago drinka, potem jeszcze jednego i jeszcze, aż straciłaś rachube.
Obudziłaś się nazajutrz rano w łóżku z Louisem!
-Gdzie ja jestem?-zapytałaś jeszcze zaspana.
-Jak to kotku? Nie wiesz?-zapytał uśmiechnięty.
-Louis, powiedz mi co się tu dzieje.
-Naprawdę nic nie pamiętasz?-powiedział już ze słyszalnym smutkiem w głosie.
-No właśnie nie.
W tym momencie do pokoju weszli chłopcy podskakując i śpiewając.
-Zakochana para!
-Co?!
Wszyscy nagle stanęli jak wryci.
-Przecież Ty i Louis zaczęliście wczoraj ze sobą chodzić.
-Ja nic o tym nie wiem! Opowiedzcie mi o wszystkim.
Zayn zaczął Ci tłumaczyć.
-Wczoraj byliśmy w tym klubie i Ty zaczęłaś flirtować z Lou. Tańczyliście i przytulaliście się. Wtedy Louis zapytał się czu zostaniesz jego dziewczyną. Zgodziłaś się. Prosiłaś, żeby pojechać do domu, bo chcesz być sam na sam ze swoim nowych chłopakiem. Więc pojechaliśmy. Wy poszliście do pokoju, a ja z chłopakami siedzieliśmy na dole.
-Serio?!
-Tak [T.I.]. Ja Ciebie naprawdę kocham, ale Ty chyba się upiłaś i nie chciałas zaczynać tego związku. Mina Louisa ukazywała już smutek i załamanie, a Ty nie wierzyłaś w to co usłyszałaś. Louis Tomlinson powiedział, że Cię kocha. Od dawna chciałaś to usłyszeć.
-Louis, ja też cię kocham. Wiem już, że wczoraj sie upiłam i zaczęłam z tobą chodzić nieumyślnie, ale od kąd Cię poznałam marzyłam, by być z tobą, tylko nie miałam odwagi ci o tym powiedzieć.
-Naprawdę?
-Tak. Chciałabym chodzić z tobą, chyba, że ty już nie hccesz.
-Pewnie, że chce! Kocham Cię.
-Ja ciebie też.
Przytuliliście się.
-Ooo, to takie słodkie!- powiedzieli chłopcy chórem.
Od tej imprezy uważasz już ile pijesz, a także zaczęłaś chodzić z chłopakiem swoich marzeń.
No, nareszcie dodałam. Przepraszam, ale nie mam czasu dodawać częściej na tego i 2 bloga. No wiecie szkoła. Nadal czekam na tematy na imaginy. Przypominam, piszcie imię chłopaka/chłopaków o których imaginy chcecie poczytać, temat oraz czy ma być smutny czy szczęśliwy lub jaki chcecie np. Liam, wspólna impreza, zakochanie, romantyczne. Proszę, podawajcie te tematy, bo ja chce, żebyście mieli imaginy o tym, o kim chcecie i taka jaką chcecie tematyke. Oczywiście postaram się też pisać ze swoich pomysłów.
Proszę, czytajcie, komentujcie i polecajcie.;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz